Wyobraźcie sobie, że jesteście tuż po wakacjach. Że tymczasowo
"świat się dla Was skończył". Otóż odkryłem, że wcale nie musi tak
być! Moje wakacje trwają dzięki wyjazdowi na festiwal do Gdyni!
Kiedy dotarłem na Wybrzeże po 10-godzinnej podróży z Żar, przez Zieloną
Górę i Poznań, przepych i monumentalność wszystkiego wręcz mnie
przytłoczyła. Ale to uczucie nie trwało długo, po chwili świetnie się tutaj odnalazłem.
Już podczas gali otwarcia i królewskiego bankietu, poczułem się, jak ktoś
ważny. Ktoś, kto może zmieniać świat, a także ma
zamiar to zrobić! Poznałem już resztę członków młodzieżowego jury, z którymi wspólnie wybierzemy naszym zdaniem najlepszy film festiwalu. To niezwykle
kreatywni, otwarci i sympatyczni ludzie. Cieszę się, że mogłem ich spotkać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz