23 maja 2013

GWIAZDY NASZEJ KAMPANII



Łukasz Simlat – aktor filmowy i teatralny, zagrał m.in. w: „Drogówce”, „Wymyku”, „Statystach”, „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”. W kampanii „OGLĄDAM, CZUJĘ, MYŚLĘ” wystąpił w filmie „TOŻSAMOŚĆ

Kino jest narkotykiem. Chodzę do niego, żeby uzmysłowić sobie własne słabości, odnaleźć siebie, odkryć recepty na swoje problemy, szukać odpowiedzi. Kino pokazuje, że świat może być piękny i brutalny. Uczy otwartości na nowe światy, pozwala spojrzeć z  innego punktu widzenia i chyba to właśnie zdecydowało, że robię to co robię. W młodości widziałem dużo ważnych filmów. Nie ma jednego, który najbardziej na mnie wpłynął. Czasami wystarczy jedna scena -  dwie, trzy minuty w filmie, które dają mi energię i uskrzydlają na następnych parę lat. 

Jacek Poniedziałek - aktor teatralny i filmowy. Wystąpił m.in. w: „Boisko bezdomnych”, „Rewers”, „Italniani”, „1920 Bitwa Warszawska”. W kampanii „OGLĄDAM, CZUJĘ, MYŚLĘ” – młodzi w kinie zagrał etiudę „EMPATIA

Pod koniec lat 70., mając kilkanaście lat, pierwszy raz poszedłem sam do Kina Kijów w Krakowie na „Bitwę o Midway”. Zamontowali tam sprzęt, który potęgował efekty wizualne i gdy na ekranie samolot pikował a bomby spadały - kino lekko drżało. To było niesamowite przeżycie. Następnym ważnym doświadczenie z czasów młodości był film „W imię ojca”. Gdy prawniczka grana przez Emmę Thompson, wygłaszała w sądzie niezwykle poruszającą mowę w obronie bohatera, to ja z poczucia satysfakcji, radości, wzruszenia zanosiłem się płaczem i jeszcze długo po wyjściu z kina nie mogłem się uspokoić. Dzięki filmom dowiedziałem się, że mam serce i że los drugiego człowieka bardzo mnie dotyka.


Ilona Ostrowska – aktorka filmowa i telewizyjna. Grała w: „Głośniej od bomb”, „Tulipany”, „S@amotność w sieci”, „Ile waży koń trojański?”, „Droga do raju”. W kampanii „OGLĄDAM, CZUJĘ, MYŚLĘ” wystąpiła w filmie „WIELOKULTUROWOŚĆ

Pierwszym filmem, dzięki któremu pokochałam kino, było „Cinema Paradiso”. Potem przyszły opowieści Antonioniego, Lyncha, a ostatnio „Miłość” Hanekego. Ale to „Cinema Paradiso” okazało się najważniejsze. Wtedy odkryłam, że można tak wspaniale opowiadać. Giuseppe Tornatore zabrał mnie w świat swojej wyobraźni, w jakiś sposób okazał mi się bliski, rozkochał mnie w sobie. Opowiadał w sposób podobny do tego, jak wówczas widziałam  świat. Gdyby nie film, na pewno dużo bym podróżowała, żeby poczuć podobną jak dzięki kinu adrenalinę i sens.

Robert Gonera – aktor, zagrał m.in. w filmach: „Dług”, „Palimpsest”, „Dublerzy”, „Złoty środek”. W kampanii „OGLĄDAM, CZUJĘ, MYŚLĘ” wystąpił w etiudzie „KONSUMPCJONIZM

Do kina lubię chodzić sam. Obecność drugiej osoby mnie dekoncentruje. W młodości wielkie wrażenie robiły na mnie: „Dawno temu w Ameryce”, „Harry Angel”, obrazy Bergmana, Herzoga i wspaniałe amerykańskie produkcje: „Wejście smoka”, „Działa Navarony”, „Parszywa dwunastka” czy „Gorączka sobotniej nocy”. One pokazywały inną rzeczywistość niż ta dookoła. Lubię filmy, które sprawiają, że choć na chwilę świat jest odrobinę lepszy. Nie przepadam za obrazami dotkliwymi i pokazującymi sytuacje bez wyjścia. Happy endy można traktować jako rodzaj mantry, która w końcu się spełni. 


Maria Pakulnis - aktorka filmowa i teatralna. Grała m.in. w : „Pożegnanie jesieni”, „Konsul”, „Obywatel Piszczyk”, „Bez końca”. W kampanii „OGLĄDAM, CZUJĘ, MYŚLĘ” wystąpiła w etiudzie „BUNT

W szarej rzeczywistości głębokiego PRL, w leżącym wśród jezior Giżycku, Kino Fala było jedną z najważniejszych rzeczy w życiu młodego człowieka. Trzeba było się natrudzić i poodkładać po złotówce, żeby mieć na bilet. W wakacje działało kino letnie. Jak nas nie było stać, chowaliśmy się po krzakach, właziliśmy na drzewa i podglądaliśmy, co dzieje się na ekranie. Kontakt z filmem nieprawdopodobnie działał na wyobraźnię, kształtował wrażliwość. Sprawiał, że zaczynałam marzyć o jakimś innym, fajniejszym świecie. Wierzyć, że może mi się w życiu coś więcej uda, że może się wyrwę, poznam innych ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz